W tym roku w okresie letnio-jesiennym prowadziliśmy się naprawdę zdrowo... Oprócz licznych wycieczek i spacerów największą atrakcją dla ciała i ducha były kuchenne warzywno-owocowe rewolucje. Zajadaliśmy się kolorowymi smakołykami, aż nam się uszy trzęsły i choć trudno było to sobie wyobrazić, nawet ci najbardziej oporni i mięsożerni pałaszowali witaminowe bomby. Wielu z nas miało okazję po raz pierwszy w życiu spróbować batatów, avocado, bakłażana czy mango. Z mniej lub bardziej egzotycznych produktów wyczarowaliśmy w naszej kuchni niesamowite potrawy jak choćby: kolorowe naleśniki, ciasto ze szpinaku, ciasto z buraków, zupy-kremy, pasty, sałatki, przeróżne soki. Gdyby ktoś przed rozpoczęciem projektu powiedział jak bardzo przypadnie nam do gustu zdrowa żywność, pewnie byśmy go wyśmiali, jednak dziś wiemy jak smaczne i oryginalne potrawy jesteśmy w stanie wyczarować z warzyw oraz owoców i szczerze tęsknimy za witaminowymi, kolorowymi czasami.
