Wyobrażacie sobie święta bez korzennego aromatu przypraw – cynamonu, gałki muszkatołowej, goździków…? My też nie! Dlatego w grudniu, jak co roku zabraliśmy się za przygotowanie pierniczków. Chętnych do pomocy, jak i samego zagniecionego ciasta było sporo. Część upieczonych ciastek trafiła do naszych brzuchów i zostało po nich jedynie wspomnienie, zaś część pomalowana przez nas farbkami, do dziś cieszy oko stanowiąc element świątecznego wystroju w kuchni.