Hm… brak stołów w pracowni plastycznej? To nic, pani Daria zawsze coś wymyśli… Trudno opisać tą radość, śmiechy, wygłupy i bardzo brudne stopy. Jednym słowem jedna, wielka ZABAWA !!!
Zajęcia rozpoczęły się od poznania swojego ciała, a dokładnie naszych stóp, dotykaliśmy je, witaliśmy się palcami oraz liczyliśmy ile ich mamy. Następnie umoczyliśmy stopy w farbie i zaczęło się szaleństwo.
Zajęcia rozpoczęły się od poznania swojego ciała, a dokładnie naszych stóp, dotykaliśmy je, witaliśmy się palcami oraz liczyliśmy ile ich mamy. Następnie umoczyliśmy stopy w farbie i zaczęło się szaleństwo.